Wyjście po zerwaniu bez użalania się nad sobą lub wstrętu do siebie

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

A co by było, gdybyś mógł wrócić i naprawić wszystko, co ty i twój były zrobiliście źle w swoim związku? Czy chciałbyś, aby związek wrócił do poprzedniego stanu, czy są rzeczy, które mógłbyś poprawić?



To fajny pomysł, prawda? Ale to niemożliwe…

Czemu?







Cóż, ponieważ wtedy musiałbyś być w stanie kontrolować, czego chce i czuje twój były. Już wtedy, gdy w grę wchodzą emocje, jest wystarczająco trudne, aby kontrolować nawet własne działania, nie mówiąc już o czyichś innych.

Chcę cię prosić, abyś teraz powiedział prawdę, nawet jeśli dotyczy to tylko siebie.

Zakładając, że to nie ty zrywasz, najprawdopodobniej spędziłeś większość czasu zastanawiając się, co mogłeś zrobić, aby zmienić to, co się stało. Dobrze?

Do licha, nawet jeśli JESTEŚ tym, który wszystko zepsuł, prawdopodobnie zastanawiałeś się, czy nie było czegoś, co mógłbyś lub powinien był zrobić inaczej.





W porządku. Wszyscy zastanawiają się nad tym samym. To wcale nie jest niezwykłe.

Nie chodzi o to, żeby NALEŻY się nad tym rozwodzić.

Ile czasu to za dużo

Czy wiesz, że większość naszych obecnych odwiedzających witrynę pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanady?

Wątpię. Dlaczego miałbyś? To naprawdę przypadkowy fakt.

Ale ze względu na ten temat jest to istotne.

Czemu?

Cóż, średnia długość życia w tych trzech krajach wynosi około 80 lat. Średnia długość życia pozostałych dziesięciu najczęściej odwiedzanych krajów wynosi od 53 do 85 lat. Jeśli więc jesteśmy pozytywni, możemy założyć, że będziesz żył co najmniej 80 lat, jeśli nie dłużej.

sutek

jak długo są złe mamy święta?

Tak więc twoja żywotność wyglądałaby tak:

dożywotni

I w 20-letnich przyrostach:

z podziałem na czas życia

Zakładając, że znalazłeś się tutaj, czytając ten artykuł z tego samego powodu co większość ludzi, prawdopodobnie zakończyłeś związek i szukasz odpowiedzi. Nie jestem pewien, jak długo byłeś w tym związku. Nawet utrata krótkotrwałego związku może sprawić, że poczujesz się trochę zagubiony. To nie jest niezwykłe.

Więc spójrzmy na to z innej perspektywy. Spójrzmy na Twój związek na tej osi czasu.

Oto 10-letni związek.

10yr-rel

Oto 5-letni związek:6mo-rel

Oto roczny związek:samodzielnośćA oto 6-miesięczna relacja:

oczekiwania

Teraz wszyscy wiemy, że 10-letni związek jest znacznie dłuższy niż 6-miesięczny związek. Ale w porównaniu z długością całego twojego życia, oba te okresy wydają się stosunkowo małe. 6-miesięczny związek prawie nie pojawia się w planie.

Więc wiedz, że pobicie się przez tak krótki okres czasu na wielkim planie jest po prostu stratą czasu.

Wiem, że zaraz po zerwaniu emocje trochę się pogmatwają i utrudniają racjonalne myślenie. Ten mały kawałek może wydawać się najważniejszymi momentami twojego życia. Masz jednak moc, by iść dalej i tworzyć o wiele wspanialsze chwile w czasie. Miejmy nadzieję, że doszedłeś do punktu spokojnego lub bliskiego… ish.

Powodem, dla którego jest to ważne, jest to, że zmiana perspektyw wymaga pewnego rozwagi.

Zasadniczo, w obliczu końca związku, bez względu na to, jak długo trwał, większość ludzi postrzega to jako swego rodzaju niepowodzenie. I bez względu na wszystko, na pewnym poziomie jest do bani emocjonalnie. Nawet krótkotrwały związek może boleć jak diabli.

Nawet jeśli zerwałeś, zainwestowałeś w to czas i być może nawet wysiłek.

Postrzeganie utraty związku jako porażki zamiast doświadczenia edukacyjnego skutkuje jedną z dwóch reakcji: użalaniem się nad sobą lub wstrętem do siebie

Niezależnie od tego, większość ludzi w końcu skupia się na tym, co poszło nie tak i co mogli zrobić inaczej, generalnie całkowicie zapominając o tym, jak wyjaśnić zaangażowanie drugiej osoby.

Zawsze mówię, aby skupić się na rzeczach, które możesz kontrolować i pozwolić, aby wszystko inne odpadło. Rzeczy, które są w przeszłości, NIE SĄ czymś, co możesz zmienić lub kontrolować.

Jeśli pozwolisz sobie na rozmyślanie nad przeszłością i postrzegasz ją jako porażkę, w końcu przejmiesz cały ciężar winy za niepowodzenie na swoich barkach i albo będziesz zbyt twardy, albo będziesz zbyt łagodny dla siebie.

Kiedy bierzesz całą tę winę na swoje barki, zawsze dochodzi do skrajności.

Najgorsze jest to, że teraz, gdy związek się skończył, nie możesz naprawdę wiele zrobić z tym, „co poszło nie tak”. To, co możesz zrobić, to zmienić sposób, w jaki postrzegasz sytuację, w której się znajdujesz.

Właściwa perspektywa może uchronić Cię przed przesadną reakcją. I, jak jestem pewien, że już zgadłeś, bycie proaktywnym daje lepsze wyniki niż bycie reaktywnym.

Nadmierna reakcja jest naturalną odpowiedzią na odczuwanie bólu. Nasze ciało migdałowate wskakuje na wyższy bieg przy pierwszych oznakach bólu i przenosi nas w tryb walki lub ucieczki. A ponieważ związek się skończył i nie masz zewnętrznego celu, na który można by obwiniać. Nic więc dziwnego, że spada na ciebie, pozostawiając cię walczącego z samym sobą lub wycofując się ze strachu przed ponownym zranieniem.

Do której skrajności masz skłonność?

Narysuj mnie

Jak trudne jest zbyt trudne?

Tak więc bycie twardym po zerwaniu nie jest złe. Uwierz mi. Miałem chwile, w których powstrzymywałem łzy, patrzyłem w lustro i mówiłem sobie, żeby „ssać”, zanim stawiłem czoła temu i założyłem tusz do rzęs. Wszyscy wiedzą, że po założeniu tuszu do rzęs nie wolno płakać. Używam tuszu do rzęs jako deklaracji, że nie będę już smutny.

Punkt, w którym staje się to niezdrowy, następuje wtedy, gdy trwa to zbyt długo.

Więc jak długo to za długo? Skąd miałbyś wiedzieć.

Każdy, kto ze mną rozmawiał po rozstaniu, wie, że zawsze mówię, żebym poświęcił dzień lub dwa, żeby po prostu być smutnym. Opłakuj utratę tego, co miałeś. Kiedy opłakujesz utratę związku, większość ludzi pozostaje smutna, ponieważ mieli oczekiwania, które nie zostały spełnione.

Generalnie, kiedy spotykasz się z kimś, masz pewne oczekiwania, co będzie dalej. Kiedy te nie zostaną spełnione, możesz nie tylko opłakiwać utratę połączenia z tą osobą, ale także opłakiwać każdą nieudaną możliwość, jaką widziałeś w związku z tym związkiem.

Być może marzyłeś o tym, by któregoś dnia mieć dzieci ze swoim byłym, a może mieć wspólny dom, marzyć o doskonałej przyszłości.

ogień wewnątrz

Kiedyś spotykałem się z facetem, który zawsze marzył o dzikich przygodach. Kiedy się rozstaliśmy, poczułem się smutny, ponieważ zamierzał wyruszyć na te przygody z kimś innym. To było bolesne.

Co więcej, kiedy skończysz opłakiwać stratę, zarówno związku, jak i wszystkich różnych możliwości, możesz znaleźć się w towarzystwie większości ludzi, biorąc całą tę odpowiedzialność za to, dlaczego związek się nie powiódł i zrzucając winę na siebie. , tak jakbyś był wyłącznie odpowiedzialny za to, że coś nie wyszło.

Jeśli tak myślałeś o swoim związku, czeka Cię nie lada niespodzianka.

Nie potrafię nawet zacząć mówić, ile setek razy w tygodniu muszę ponownie wyjaśniać fakt, że związek między dwojgiem ludzi wymaga wysiłku od obu osób. Dlatego też, gdy związek się rozpada, nie można winić tylko jednej osoby.

Sprawienie, by związek działał, wymaga wysiłku po obu stronach związku.

Więc kiedy uznasz, że jesteś winny, wiedz, że nie jesteś sam w ponoszeniu odpowiedzialności.

Chociaż przyznawanie się do swoich działań lub ich braku jest godne podziwu, musisz pamiętać, że nie jesteś wyłącznie winny.

Kiedy stawiasz nogę i decydujesz, że może powinieneś sobie odpocząć?

Cóż, spójrzmy na to w ten sposób. Gdyby ktoś, na kim ci zależało, może młodsza siostra, córka lub nawet najlepsza przyjaciółka, przechodził przez dokładnie taką samą sytuację, jak teraz, i byłby dla siebie tak samo surowy jak ty… czy po prostu pozwoliłbyś im? A może powiesz im, żeby to wycięli?

Myślę, że to ostatecznie doskonały test.

Zakładam, że nie jesteś tylko dobrą przyjaciółką, starszą siostrą czy matką. Ale jeśli twoja najbliższa przyjaciółka, młodsza siostra lub córka wzięli na siebie całą winę i dźwigali ją, pozwalając jej ciążyć i utrwalać strach przed pójściem do przodu w życiu, czy po prostu pozwoliłbyś jej iść tą drogą? Powiedzmy, że nagle zaczęła naciskać na siebie, by być wersją dziewczyny, której jej były zawsze pragnął, do tego stopnia, że ​​stałaby się kimś, z czego zwykle nie byłaby dumna.

Nie wiem jak ty, ale zrobiłbym wszystko, co w mojej mocy, żeby ją z tego wyrwać.

Zasługujesz, żeby się z tego wyrwać.

Poznaj różnicę między uczeniem się na własnych błędach a karaniem się za nie.

Zrób więc ten mały test i dowiedz się, czy nie jesteś dla siebie zbyt surowy.

Jeśli mówisz do siebie w sposób, w jaki nie pozwolisz swojemu najlepszemu przyjacielowi mówić do siebie, wtedy wiesz, że musisz to wszystko zebrać.

Podobnie jak w przypadku większości rzeczy, łatwiej jest wyraźnie zobaczyć sytuację z zewnątrz, niż próbować ją rozgryźć od wewnątrz. I łatwiej jest być szczerym z kimś innym niż ze sobą.

Jakie są Twoje szanse na odzyskanie byłego chłopaka?

Jak łatwe jest zbyt łatwe?

Biorąc to pod uwagę, możesz znaleźć się na drugim końcu spektrum.

Nic nie wyszło i właśnie się poddałeś. Nie obchodzi cię, kto jest winny. Nie chcesz już o tym myśleć.

Zrezygnowałeś z przekonania, że ​​to wszystko wina twojego byłego i byłeś tylko biedną, bezradną ofiarą.

Nie chcesz przebywać wśród ludzi, ale kiedy jesteś, malujesz siebie jako ofiarę. Minęło trochę czasu, odkąd oboje rozstaliście się i zaczynacie słyszeć przewracające się oczy, kiedy zaczynacie mówić o swoim byłym. Twój były zrobił ci krzywdę i nie możesz przestać narzekać.

Kiedy jesteś sam w domu, spędzasz czas na jedzeniu fast foodów i użalaniu się nad sobą. Albo zaczynasz wkładać mniej wysiłku w życie, ponieważ „zawiodłeś” w tej jednej rzeczy. Możesz czuć się tak, jakby to był koniec świata. Jeśli kiedyś dbałeś o swoje wykształcenie, możesz pozwolić sobie na przesuwanie ocen i pomijanie zajęć. Jeśli naprawdę chciałeś pozostać w formie i nagle nie możesz znaleźć motywacji, aby iść na siłownię lub trzymać się diety.

Użalanie się nad sobą i samokrytyka to trudna rutyna do wyjścia. Ciągle wyciągam z nich innych ludzi. A większość z nich wraca.
Czemu? Ponieważ unikanie tego wymaga wysiłku.

Ale kto zrobi to za Ciebie?

Kto powie Ci, że nadszedł czas, aby się otrząsnąć i zająć się sobą, zamiast karać siebie lub pozwalać, by uczucia pochłonęły Cię w całości?

Cóż, oto twoja pobudka. Czas znaleźć ten kompromis.

Znalezienie zdrowego środka

Jak więc znaleźć zdrowy środek, w którym nie będziesz nieustannie karcić siebie wstrętem do siebie i nie toniesz w litości nad sobą?

Gdzie jest znak połowy?

Surowa prawda jest taka, że ​​musisz to znaleźć dla siebie. Środowisko każdego jest inne.

Dla mnie zdrowa gleba dla jeźdźców skłania się nieco w stronę surowej, twardej strony rzeczy.

Lepiej na to reaguję.

Ale, jak w przypadku każdego, jest moment, w którym twardość staje się kolejnym powodem, dla którego nie należy iść do przodu.

Wszyscy znamy przynajmniej jedną osobę, która to robi.

Postrzegają siebie jako problem, więc odmawiają sobie pozwolenia na pójście naprzód, ponieważ „znowu to schrzanią”.

Mam nadzieję, że rozpoznasz, kiedy znajdziesz się w utartym schemacie rozmyślania o przeszłości i karania siebie za rzeczy, które nie były wyłącznie twoją winą lub odpowiedzialnością.

Właśnie dlatego na początku tego artykułu poświęciłem tyle czasu, aby pokazać, jak krótko się zastanawiasz.

Nawet jeśli byłeś w związku 10 lat, w porównaniu do optymistycznie długiego życia, związek trwał przez jedną ósmą twojego życia.

Aby spojrzeć na to z perspektywy…

Dlaczego miałbyś marnować jedną minutę z reszty życia na karanie siebie lub udawanie ofiary?

Jak w każdej sytuacji najważniejszą rzeczą w tym procesie jest bycie świadomym.

Świadomość

Bycie świadomym to nie tylko budzenie się rano z otwartymi oczami.

Chodzi o rozpoznanie sytuacji, w której się znajdujesz, zobaczenie tego, czym ona jest i bycie szczerym wobec siebie.

Jeśli nie masz pewności co do powodów, dla których zakończył się twój związek, w kłopotliwej sytuacji, w której wielokrotnie znajdowałem się na studiach, rozumiem pewne poczucie zagubienia.

Jednak cofnij się o krok i zadaj sobie to pytanie. W jaki sposób znajomość przyczyny niepowodzenia zmieni sytuację, w której się znajdujesz?

Czy nagle zrozumiesz to wszystko i nagle jasność sprawi, że zaakceptujesz to i pójdziesz dalej?

Wątpliwy.

Chociaż większość ludzi uważa, że ​​znajomość tych informacji naprawi wszystko. To nie może być dalsze od prawdy.

W rzeczywistości przez większość czasu odpowiedzi, które pochodzą z takiej sytuacji, po prostu tworzą więcej pytań.

Jesteś człowiekiem. Jesteś ex jest człowiekiem. (Prawdopodobnie, chociaż wiem, że niektórzy ludzie po prostu pochodzą z innej planety i są po prostu palantami, ale załóżmy, że twój były jest człowiekiem. Mam przyjaciela, którego ex może kwalifikować się jako jaszczurka.) A czasami sprawy nie układają się.

Wiem, że nie jest to łatwe do usłyszenia. Ale widząc, że czytasz ten artykuł, w przeciwieństwie do wielu innych na tej stronie, które bardziej skłaniają się ku stronie „Odzyskaj go”, zakładam, że poradzisz sobie z tą prostą prawdą. Czasami coś nie wychodzi.

Chociaż to jest do bani, gwarantuję, że jeśli rozmawiałeś z kimkolwiek w lśniąco doskonałym związku, najpierw mieli inne relacje, które po prostu nie wyszły. Zapewniam cię, że jeśli pozostaną w stanie nienawiści do siebie lub użalania się nad sobą, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przegapili związek, w którym są teraz.

Jestem pewien, że gdybyś zapytał Chrisa lub Jennifer o którekolwiek z ich związków, zanim się znaleźli, prawdopodobnie otrzymasz od nich taką samą odpowiedź, jak od każdego, kto znalazł tę osobę, która czyni ich niewiarygodnie szczęśliwymi.

jumanji: witaj w dżungli (2017)

„Dzięki Bogu żaden z tych związków nie wyszedł, ponieważ przywiodły mnie do miejsca, w którym znalazłem tę miłość, którą mam teraz”.

Jednak dotarcie do miejsca, w którym widzisz zerwanie jako pozytywne, nie jest łatwe. Potrzeba czasu i ruchu do przodu. Na pewno nie osiągniesz tego, jeśli po prostu siedzisz na kciukach, użalając się nad sobą lub obwiniając siebie za wszystko, co kiedykolwiek wydarzyło się na świecie.

Nie!

Musisz zdać sobie sprawę, że tak, niektóre relacje po prostu się nie udają. I nie, nigdy nie otrzymasz wszystkich odpowiedzi na pytania, które masz. Jedynym rozwiązaniem jest zaakceptowanie tego takim, jakim jest i pójście naprzód.

W życiu nie ma przegranych, są tylko ci, którzy rezygnują z siebie.

Dopóki pozostajesz pozytywny i nadal widzisz możliwości, które są przed tobą, nie możesz zawieść.

Znalezienie tej perspektywy jest tak łatwe, jak po prostu rozważenie możliwości.

Nie, nie mówię, że wracam do puli randkowej. Heck, nawet nie sugeruję, żebyś się z tym pogodził. Po prostu sugeruję, abyś rozważył możliwość ponownego znalezienia szczęścia.

To popchnie cię w stronę tego pośredniego płaszczyzny, o której mówiliśmy.

Przez lata widziałem, jak ludzie wychodzili z najgorszych sytuacji, rozwodów, druzgocących strat, a nawet przerażających okoliczności. I nawet jeśli to, przez co teraz przechodzisz, może wydawać się końcem świata, jaki znasz, jest koniec bólu, przez który przechodzisz, obiecuję. To może nie być dzisiaj. Może nawet nie nadejdzie jutro, ale w końcu znów odnajdziesz szczęście.

Kluczem do sukcesu jest kontynuowanie życia pomimo tego, że coś nie idzie zgodnie z planem.

Rozpoznaj więc, jak się czujesz. Bądź świadomy swoich uczuć, niezależnie od tego, czy są to złość na byłego, smutek z powodu straty czy po prostu ogólne rozczarowanie.

Po uświadomieniu sobie sytuacji i emocji związanych z nią, nadszedł czas na trudniejszą część, zaakceptowanie obu tych rzeczy.

Są trzy rzeczy, które nie pozwalają nam zaakceptować prawdy sytuacji.

  1. Czekając na cud - czy czekasz, aż okoliczności się zmienią? A może „właściwy moment”? a może czekasz, aż Ty lub Twój były staniecie się osobą, dzięki której związek będzie działał?
  2. Utknięcie we wzorcu nienawiści do siebie - branie na siebie całej winy nie jest realistyczne
  3. Utknięcie we wzorcu użalania się nad sobą - samo użalanie się nad sobą i udawanie ofiary również nie jest realistyczne.

Więc jaka jest prawda?

Jeśli nie jesteś winny, a on nie jest winny, to kto jest winny?

Odpowiedź brzmi: wy oboje i żaden z was.

Czasami związki po prostu się nie udają, nie z powodu czegoś konkretnego, co ktoś zrobił. To się po prostu dzieje. Czasami ludzie się od siebie oddalają. Ludzie są zajęci życiem. Ludzie rosną w różnych kierunkach. Czasami ktoś lub oboje robicie dosłownie wszystko, co w ich mocy, aby coś schrzanić.

Kiedy utkniesz we wzorcu użalania się nad sobą i postrzegasz siebie jako ofiarę, łatwo jest wpaść w obwinianie i utknąć w tym miejscu. To niczego nie naprawi. Wprowadzi cię we wzorzec utrzymywania, w którym nie możesz iść do przodu.

Ale ogólnie rzecz biorąc, kiedy ludzie wbijają sobie do głowy, że ich życie powinno iść w określony sposób, a tak się nie dzieje, mają tendencję do poddawania się lub unikania postępu. Nie zgadzam się z tego rodzaju mentalnością „ma być”. Myślę, że jest to główny czynnik wpływający na moją zdolność do kontynuowania życia w obliczu przeciwności losu i relacji, które nie poszły tak, jak myślałem, że powinno.

Nie mówię, że powinieneś porzucić swój pomysł na romans. Po prostu mówię, że aby iść naprzód, musisz zaakceptować fakt, że mogłeś się mylić co do tego, że twój były był „tym jedynym”.

To jest klucz do akceptacji, przyznania się, że prawdopodobnie się myliłeś.

Jest to tak trudne, ponieważ jeśli chodzi o miłość i związki, staramy się bardziej ufać naszym sercom niż racjonalnemu umysłowi.

Dlaczego to?

Cóż, nasze serca (znane również jako przeczucie) z większym prawdopodobieństwem powiedzą nam to, co chcemy usłyszeć.

Chodzi mi o to, że mówię ci, abyś może pomyślał, że twój ex mógł nie być „tym jedynym” dla ciebie i jestem gotów założyć się, że wszystko w tobie mówi ci, że jesteś wyjątkiem od tego, co mówię.
Nie martw się. Tak właśnie myśli każda osoba, która to czyta.

W porządku. Dobrze jest być optomistą.

Chodzi mi o to, kto powie, że twój były nie zdecyduje się spróbować później.

Ale nie o to chodzi.

Znasz najlepszy sposób, aby to się stało?

Chodzi o to, by żyć swoim życiem i przestać go ścigać.

Dlatego No Contact jest tak skuteczny.

Więc zamiast skupiać się na swoim byłym, co poszło nie tak i jak go odzyskać, jak większość kobiet, poproszę cię o zrobienie czegoś innego. Tak, nawet po podjęciu ostatecznej decyzji, takiej jak: „Wiesz co, zamierzam przejść dalej. Nie pozwolę, by to powstrzymało mnie od życia ”, każdy od czasu do czasu wciąż tkwi w przeszłości.

To jak czytanie książki, w której brakuje rozdziałów. Nawet jeśli nie możesz się doczekać, by wiedzieć, co się stało, czy mądrze byłoby poświęcić swoje ograniczenia na tę samą książkę, nawet jeśli wiesz, że prawdopodobnie nie będzie ich również w tych samych rozdziałach? Skończony związek jest jak w tej książce, w której brakuje wyjaśnienia, dlaczego coś nie wyszło. I tak jakbyś nie marnował pieniędzy, kupując tę ​​samą książkę w kółko. To samo dotyczy twojego czasu i twoich myśli. Nie trać swojego ograniczonego czasu i przemyśleń na to, dlaczego coś nie wyszło.

Potrzeba siły woli.

Czas to ograniczony zasób. Jak widziałeś wcześniej, twój związek, nawet jeśli był to długi związek, reszta twojego życia jest skończona, co oznacza, że ​​w pewnym momencie się skończy. Czy wolałbyś spróbować dowiedzieć się, co poszło nie tak, co może sprawić, że ten czas będzie nieprzyjemny? A może wolisz spędzić ten czas na budowaniu swojego życia w coś wartego życia?

Musisz przeprowadzić małą samoocenę. Ale najpierw powinieneś zacząć No Contact, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Zmniejszenie dystansu między tobą a twoim byłym pozwoli ci łatwiej przekierować myśli. Chodzi mi o to, czy kiedykolwiek próbowałeś nie myśleć o czymś, co stało tuż przed tobą? Nie jest to proste zadanie. Chcemy, aby było to tak proste, jak to tylko możliwe.

Więc nie ma kontaktu.

Zauważyłem to często w komentarzach. Nie musisz mówić swojemu byłemu, że robisz No Contact. To nie jest coś, co po prostu ogłaszasz, aby kogoś podnieść.

Chodzi mi o to, że próbując odzyskać byłego, jest to część wspanialszego planu, w którym chodzi o sprawienie, aby twój były pomyślał, że go pokonujesz. W tym przypadku było to częścią rzeczywistego planu pokonania go.

Jeśli próbujesz przekonać kogoś, że jesteś nad nim, co jest bardziej prawdopodobne, że przekaże tę wiadomość? Mówisz, że jesteś? A może faktycznie to robisz?

Czy to byś tańczył wokół nich i mówił „Nie rozmawiam z tobą! Nie rozmawiam z tobą!' A może po prostu nagle nie jesteś tam i pozornie nie przejmujesz się?

To przywodzi na myśl małego chłopca, który moja mama opiekowała się dzieckiem, kiedy byliśmy dziećmi.

Tak bardzo chciałem, żeby pomyślał, że jestem fajny i pozwolił mi spędzać czas z nim i jego przyjaciółmi. Był kilka lat starszy, a ja wciąż byłam mała.

Czy myślisz, że się dąsam po tym, jak powiedział mi, że nie mogę się z nimi spotykać i krzyczę: „Cóż, w porządku, nie możesz też zadawać się ze mną!” był sposobem na zdobycie tego, czego chciałem?

Wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale byłem dla nich tylko irytującym małym dzieckiem. Gdybym być może zachowywał się trochę mniej rozdrażniony.

To pragnienie, aby ogłosić swój zamiar, jest tak naprawdę tylko chęcią podniesienia się z niego. Chcesz zobaczyć reakcję. Byłaby to niecierpliwość i strach przed zapomnieniem, bez względu na to, jak na to spojrzysz.

Zasadniczo mówię, że już zerwaliście. Nie musisz ogłaszać swojego braku obecności. Zaufaj mi, twój były będzie wiedział, a ty będziesz trochę mniej małostkowy. Może tego nie ogłosić, ale to zauważy.

Biorąc to pod uwagę, nie trać czasu na czekanie.

Była taka historia, którą opowiedzieli nam, kiedy byli dziećmi, i nie mogę sobie wyobrazić, by wykorzystano ją do lepszego wyjaśnienia.

Było trzech mężczyzn, a każdemu dano trochę pieniędzy i kazano robić z nimi, co chcą. Za rok osoba, która dała im pieniądze, wróci i odbierze pieniądze, które dał. Pierwsi dwaj mężczyźni wyszli i włożyli go. Pierwszy podwoił swoje pieniądze. Drugi potroił go. A trzeci człowiek schował swoją w sejfie i zostawił go tam do powrotu mężczyzny, bojąc się, że jeśli coś z nią zrobi, grzywa wróci i nie będzie w stanie mu odpłacić.

Nie, nie pamiętam, co się wydarzyło w tej historii. To było dawno temu.

Ale teraz jesteś jednym z tych trzech mężczyzn. Otrzymałeś czas i możliwość robienia tego, co chcesz. Powiedz swoje ex zawiadomienia, że ​​podjąłeś No Contact. Powiedzmy, że robi się wścibski i postanawia sprawdzić u znajomych i online, co robisz. Nawet jeśli nie chce cię z powrotem, to sprawdzi. Obiecuję.

Co by znalazł?

Czy zauważy, że płaczesz na podłodze, życie stoi w miejscu i smutne teksty piosenek w mediach społecznościowych?

Po prostu spraw 3 zdroworozsądkowe media?

A może zobaczy, że prosperujesz, żyjąc pełnią życia i nie dbając o to, co on myśli?

Jedynym sposobem na to jest zaprzestanie skupiania się na przeszłości i budowanie lepszej, szczęśliwszej przyszłości.

Więcej o tym napiszę w przyszłym tygodniu.